Wiaty śmietnikowe - problem

sievert

Wiecie może jakie jest uzasadnienie dla braku zamykania wiat śmietnikowych na klucz? Mam wrażenie, że od pewnego czasu we wiatach panuje jakaś totalna dzicz... Pozamykane śmietniki są puste a ludzie rzucają swoje śmieci na ziemię...

Monika · Dołączył: 22 Sty 2013 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

Bo zarządcą śmietników jest gmina Wrocław - dlatego z uwagi na to, że każdy powinien mieć dostęp do śmietników nie mogą być one zamykane na klucz. Zresztą ten klucz i tak wiecznie się komuś łamał w drzwiach i wtedy śmieci leżały pod wiatą. A to, że teraz leżą w wiacie pod kubłami wynika tylko i wyłącznie z lenistwa ludzi którym nie chce się po prostu otworzyć śmietnika i wyrzucić do niego worek.

sievert

m. · Dołączył: 25 Sty 2013 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów

Wydaje mi się, że są zamykane by inni, okoliczni mieszkańcy nie podrzucali swoich śmieci czy bezdomni nie szukali tam schronienia zimą.

Piotr Rydzoń · Dołączył: 08 Sty 2012 Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów

Nowa ustawa śmieciowa miała za zadanie spowodowanie, by śmieci nie były wyrzucane do rowów, pól i lasów.
Zatem można dzisiaj skorzystać z każdego śmietnika, bo obecna opłata nie jest już uzależniona od ilości śmieci, a od powierzchni mieszkania, lub osób tam zamieszkałych.
Tak więc śmietniki nie powinny być już zamykane.
O ile w śmietnikach osiedlowych nie można ustalić kto segreguje swoje śmieci (znakomita większość tak zadeklarowała dla niższej opłaty), to w domkach jest to rygorystycznie sprawdzane.
Ja w swoim domu segreguję i wystawiam zgodnie z terminarzem (mam worki żółte, brązowe i niebieskie), ale w moim kuble z odpadami niesegregowanymi mam zawsze więcej cudzych śmieci zmieszanych, niż własnych segregowanych, co naraża mnie na niezawinioną karę.
Nie chcę tu nikogo oskarżać, ale zanim ul. Wambierzycka była zamknięta, to panował tu porządek.
Ale kiedyś ktoś z ZW napisał, że co się stanie ku**om z Wambierzyckiej, jeśli on tylko dwa razy dziennie przejdzie tą ulicą.
Z chwilą jej otwarcia dla ZW wszystko się zmieniło, a nawet pojawiły się napisy na murach typu "Kocham cię glucie".
Chcę również przypomnieć, że Wambierzycka nie ma dozorcy, więc jej właściciele sprzątają sami cudze brudy, w postaci petów, zużytych gum do żucia, kanapek z szynką naszykowanych dzieciom do szkoły, a nawet zużytych prezerwatyw.

romgor · Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Ludzie wyrzucają śmieci idąc do pracy więc mają jedną rękę zajętą jakąś torbą. Położyć na tym zasyfiały, cuchnącym betonie niezbyt ją można a klapa kubła jest duża i ciężka. Jak jest zamknięta najlepiej pieprznąć śmieci obok.