!!!KOMUNIKAT!!!
Idź do strony Poprzedni 1, 2

Gość

Ta dyskusja prowadzi do nikąd, to po pierwsze. A po drugie jestem w stanie zrozumieć tych, którzy po prostu nie mają możliwości robić remontu wcześniej. Niektórzy z nas nie siedzą w domu z dziećmi lecz pracują do wieczora i tylko po pracy możemy się zabrać za remont. A mowa o tym, żeby wiercić w sobote po południu jest bez sensu, bo zaraz znalazł by się ktoś komu to przeszkadza. Wzajemny szacunek powinien działać w obie strony Smile

Rybka

Po pierwsze, jeżeli kogoś dotknął mój komentarz zawierający określenie "Debil" to przepraszam, ale w głowie mi się nie mieści, że można wiercić o tej porze. Wszyscy wiedzą, że jakikolwiek hałas niesie się strasznie w naszym budynku.
Po drugie jeżeli bym wiedziała, kto wierci, to bym poszła i grzecznie poprosiła. Niestety nie jestem w stanie zostawić dziecka samego ( tym bardziej o tej porze), biegać po klatkach i szukać winowajcy.
Po trzecie, określenie "nie każdy siedzi w domu z dzieckiem" jest trochę niesprawiedliwe. Bo gdyby siedzenie polegało tylko na siedzeniu, to wieczorne wiercenie by mi nie przeszkadzało. Ten kto dzieci ma, wie, że pod tym względem woli dmuchać na zimne. Jeżeli wstaje się w nocy, a potem zaczyna dzień od 6 i kończy o 23 godzinie, też byście chcieli choć trochę spokoju.
W pierwotnym poście prosiłam po prostu o wyrozumiałość, ale widzę, że niektórym brakuje dobrej woli... koniec tematu...

Kubik · Dołączył: 18 Mar 2010 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów Skąd: NYSA

Ja rownież nie mogę przychylić się do tej prośby. Z całym szacunkiem ale kupiłem mieszkanie pod koniec stycznia a harakter mojej pracy nie pozwala mi wiercić od do załóżmy 17.00. Prawo stanowi jasno cisza nocna od 22.00 do 6.00. Skoro mowa o wyrozumiałości to widze że jest ona jednokierunkowa. Wiadomo że nikt nie wierci dzior dla przyjemności ani nie skrada się aż maluchy zasną ale jest to konieczne aby normalnie funkcjonować. Rozumiem żal osób z maluchami i staram się głośne prace wykonywać o przyzwoitej porze jednak nie zawsze jest to możliwe a nie widze powodu dla którego nie mógł bym skręcać np kuchni o 20.

Zaraz pewnie wszyscy na mnie naskoczą ale prawda jest taka że punkt widzenia zależy od punku siedzenia. Jak skonczę remonty to obiecuje że nie będę czychał z wiertarą aż ktoś się położy.

Gofred · Dołączył: 25 Paź 2009 Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów

Tutaj jak nic pasuje pamiętna scena z pamiętnego filmu Smile

http://www.youtube.com/watch?v=b5FKnK7TaUc&feature=related

Dla rozluźnienia atmosfery Smile

A wracając do tematu, od 06" do 22" jak najbardziej można sobie hałasować, w końcu "Dura lex, sed lex"

Gość

Witam,
z tego co tu czytam, to zasady są proste:
1.cisza nocna obowiązuje od 22-6
2.jak ktoś wspominał nie jest to domek jednorodzinny więc patrz punkt 1
3. wyrozumiałość: dlaczego jedno dziecko ma blokować prace po 20 w całym B3??
4.jest to nowe osiedle i trzeba liczyć się z tym ze każdy z nas coś skręci wywierci czy stuknie po godzinie 20 i tak będzie do końca roku
5. przeważnie każdy z nas pracuje do godzin popołudniowych, więc normalka, że będzie robił coś po pracy - czytaj popołudnie, wieczór
6.wyzywanie się na forum z tego powodu jest śmieszne
7.wszelkiego rodzaju wwierty, stuki czy składanie mebli nie będą trwały wiecznie

Pozdro dla normlanych

Rybka

Poczekamy zobaczymy...jak ktoś napisał punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ten kto dzieci nie ma, zrozumie za jakiś czas, gdy sam je będzie miał i będzie próbował uśpić przez kilka godzin...
Dorosły rozumie te wszystkie logiczne argumenty, dziecko niestety nie.
pozdrawiam wszystkich "wyrozumiałych".

Ash · Dołączył: 14 Wrz 2009 Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów

Gość

spokojnie Rybka, za parę lat Twoje maleństwo podrośnie, poczkasz jak sąsiedzi zaczną z wózkami chodzić, odkręcisz muzykę między 20 i 22 Smile

Będzie test wyrozumiałości !!

Rybka

hehe, dzięki za wsparcie:) już mi się z tego też chce śmiać Wink