Autor |
Wiadomość |
duska
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:18, 25 Sie 2012 Temat postu: Nocne "hałasy" |
|
|
Mam wrażenie że nie wszyscy mieszkańcy mają świadomość jak bardzo dźwięki niosą się po osiedlu.
Mam tu przede wszystkim na myśli pewną Panią, która ma bardzo bujne życie NOCNE. Już kilkukrotnie w B4 słyszeliśmy jej ekscesy 
Nie wiem jak Wam, ale mi bardzo utrudnia życie czarnoskóry Pan, który mieszka w B5. Nie mam absolutnie uprzedzeń co do koloru skóry, ale strasznie przeszkadza mi jego głośna muzyka (mam urlop i codziennie muszę tego wysłuchiwać). Czekam tylko na okazję żeby porozmawiać z nim osobiście...
Za blisko są niestety te nasze bloki....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
sasiad/ka
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:14, 25 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Pan o ktorym mowa mowi tylko w jezyku angielskim a Panią słyszałem kilka razy jak chyba odlatywała
Ostatnio zmieniony przez sasiad/ka dnia Sob 23:15, 25 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kathy
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 8:38, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nocne i nie tylko nocne głośne ekscesy już przerabialiśmy też w B2....nawet pomyśleliśmy że takie ekscesy to fakt nagrywania filmu porno. Na szczęście parka się wyprowadziła z wielkim hukiem po jednej nocnej akcji z udziałem policji....KATASTROFA...dlatego doskonale rozumiem i współczuję. Miejmy nadzieję, że niedługo się wyprowadzą!!!!!
A co do czarnoskórego Pana...chyba czas mu co nie co wyperswadować w języku angielskim. No chyba, że jego zachowanie wynika z nadmiernego spożycia alkoholu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
duska
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 10:29, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kathy to się zgadza bo czarnoskóry Pan albo popija sobie ze szklaneczki wódkę albo piwko.....
Na drugi raz jak "pani podekscytowana" będzie krzyczeć wyjdę na balkon i poczekam aż skończy.... potem będę bić brawo  i nie omieszkam odpowiednio to skomentować 
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goodspirit
Dołączył: 08 Kwi 2012
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:50, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
duska napisał: | Kathy to się zgadza bo czarnoskóry Pan albo popija sobie ze szklaneczki wódkę albo piwko.....
Na drugi raz jak "pani podekscytowana" będzie krzyczeć wyjdę na balkon i poczekam aż skończy.... potem będę bić brawo  i nie omieszkam odpowiednio to skomentować   |
Duska, daj znac kiedy to zbierzemy wieksza grupe i ustawimy sie pod jej oknami bijac brawo po skonczonym "przedstawieniu" Zeby nie pomyslala tylko, ze czekamy na bis
|
|
Powrót do góry |
|
 |
duska
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:28, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
 czyli przy następnej akcji wylegamy na balkony
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kathy
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:38, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
oooo jaka akcja...to powiedzcie kiedy bedą jechać z koksem to tez przyjdę na oklaski hahah
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sasiad/ka
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:37, 26 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sasiad/ka dnia Nie 23:21, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
duska
Dołączył: 26 Lis 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:20, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
 w Australii grozi te z kara za siedzenie we włączonej lodówce
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malaga
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:26, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Oto co znalazłem dzisiaj na tablicy ogłoszeń u mnie w klatce
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kathy
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 8:31, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
miazga....uśmiałam się po pachy...w naszej klatce ten ostry seks prawie codzienny z niesamowitymi okrzykami zakończył się nie chcianą ciążą, wojną pomiędzy kochankami, interwencją policji, a potem wyprowadzką. Teraz jest święty spokój....mam nadzieję, że kartkowe upomnienie podziała...i laska zatka swoje ryłko podczas orbitowania seksualnego!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sasiad/ka
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:38, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Trzeba by do teleexpresu wyslac tą kartke bo fajna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
chupa
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 16:28, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Wielki szacunek dla sąsiada, który powiesił tą kartkę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
grzechu
Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:43, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
W klatce mojego poprzedniego lokum była podobna (nawet bardzo) kartka, ale długo nie trzeba było czekać na odpowiedź ubogaconych płciowo sąsiadów Riposta szybko trafiła na demoty.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
do_you_think
Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:50, 27 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
To dziwne i smutne, że na osiedlu z miażdżącą przewagą młodych osób problemem jest zbyt głośny seks. Na prawdę żenujące. A zupełnie oczywiste było dla mnie, że ta okolica będzie wprost ryczeć wigorem i jurnością i młodych, rozochoconych ludzi. Niestety, obowiązują purytańskie zasady. Jak widać tylko jedna osoba na prawdę czuje się wolna. Aż strach pytać, na ile wolni czujemy się w swoich domach.
Dziwne też i smutne jest to, że spośród wielu autorów głośnych imprez, bardzo głośnych późnowieczornych rozmów i podwórkowych schadzek tylko jedna osoba dostała łatkę. Nie jest przypadkiem, że akurat ta osoba i nie jest przypadkiem, że szybko odkryto jej sekret - picia wódeczki szklankami. Od razu przychodzi do głowy skojarzenie z fragmentem filmu Barei:"To złodziej i pijak, bo każdy pijak to złodziej". Jak łatwo i szybko po sznurku do kłębka ustalono winnego, winę i okoliczności obciążające.
Wreszcie smutne jest jest to, że kiedy mówię dzień dobry połowa z Was udaje że nie słyszy, a kolejna połowa mamroli coś pod nosem. Tyle w Was odwagi, by obsmarować kogoś na forum. I Tyle strachu by patrząc w oczy nie powiedzieć głupiego "dzień dobry".
Wypada jeszcze dorzucić, że w oparach dyskusji o psich gównach, wyłania się obraz rodzica nastawiającego dziecko nad podwórkowy trawnik, żeby załatwiło swoją potrzebę. [zdarzyło się na prawdę] Sytuacja po prostu karykaturalna, bo na pytanie retoryczne: "Czy swojemu dziecku pozwolił/a być się załatwiać na trawnik?" pada odpowiedź tak.
Nakładamy na siebie zasady, których po części nie rozumiemy i dość często nie przestrzegamy. Stąd sztuczność i sztywność, a z tego dulszczyzna i demagogia. Tak wspólnoty nie zbudujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|